Arch testing z kf5. Plasma ostro zamula, poczekam na poprawki. Z KDE 4 niemal wszystko zostało usunięte, pozostały tylko niektóre narzędzia i aplikacje. Jeszcze długo nie będzie nadawało się do pracy... Po długiej przerwie postanowiłem doinstalować LXQT bez openboxa. Zaznaczyłem kwin_Wayland jako menadżer okien i po wylogowaniu wstępne ustawienia z kf5 zniknęły, Wayland w ustawieniach LXQT jakby także, ale po tym zabiegu system jest sprawny i stabilny, dobrze się na nim pracuje:
Do dopracowania KDE5 dużo jeszcze brakuje, ale LXQT wykorzystuje sprawnie pewne jego części.
Hmmm.... rozumiem, że miałeś tam Plasmę 5. Jeśli w istocie zamula, to przyczyna musi leżeć gdzieś po stronie implementacji Plasma 5 i Kf5 w Archu. Testówka z tym środowiskiem pochodząca z KaOSa z 11.11.2014 w żaden sposób nie zamula. Są tutaj Kf5+Plasma 5+KDE Applications 14.12 bodaj beta 2 (w każdym razie całość, jak pisałem jest aktualna na 11.11). Fakt, że jest to jedyna znana mi dystrybucja, dla której dostępne jest "KDE5" na ISO, która działa poprawnie i jest poprawnie skonfigurowana przez twórców. W Kubuntu - porażka (inna sprawa, że większość aplikacji pochodzi z KDE4, nadto domyślnie ustawiony Deadline /bo Unity źle współpracuje z CFQ/ powoduje, że Baloo /zoptymalizowane pod IO Nice/ w istocie zamula). Wersja z Manjaro niestety wysypuje się tak szybko, że sensownych testów zrobić nie można.
Inna sprawa, że w istocie środowisko oparte o Qt5 chyba zabiera nieco więcej zasobów od tego, które oparte jest o Qt4. A może to QML i wszechobecny JavaScript?
BTW: Ty masz Waylanda zamiast XOrgów?