W zasadzie mało interesująca nas informacja, bowiem dotyczy obozu Canonicala. Biorąc jednak pod uwagę, że poprzednia informacja o Mir stanowiła nie lada zamieszanie w świecie linuksa, to pozwolę sobie i tę przytoczyć. Na deweloperskich listach mailingowych Canonicala toczony jest spór o przyszłość Mira. Przypomnijmy, że szef Canonicala jeszcze nie tak dawno odgrażał się, że ten zastępca Xów trafi do Ubuntu już bodaj 2 lata temu. Nie trafił do tej pory i nie będzie go domyślnie w nadchodzącym wydaniu 15.04. Tymczasem "konkurencja" spod znaku Waylanda nie śpi i Fedora z Gnome 3.16 będzie prawdopodobnie pierwszą stabilną dystrybucją umożliwiającą skorzystanie z Waylanda. Faktem, że postęp w Waylandzie dokonuje się na naszych oczach i choć trudno przypuszczać, że wszystkie dystrybucje przejdą na niego np. w tym, czy przyszłym roku, to w przeciągu nadchodzących 2 lat raczej na pewno wiele dystrybucji zwróci się w tym kierunku. Tymczasem konkurencyjny obóz Mira stanął przed wyborem: albo w większym stopniu zaangażować się w rozwój serwera wyświetlania, oddelegowując do tej pracy większą ilość informatyków, których zresztą Canonical musiałby pozyskać z obozu obecnie zajmującego się rozwojem XOrg lub Waylanda, albo w większym stopniu sięgnąć po rozwiązania Waylanda, tworząc z Mira ewentualny fork dostosowany do potrzeb Ubuntu, albo też po prostu zaprzestać rozwoju Mira i przekonać się do Waylanda. Z lektury dyskusji, jaka się toczy, wynika, że w zasadzie Canonicalowi dostępne są wyłącznie dwa ostatnie rozwiązania, z czego większość opowiada się za przeproszeniem się z Waylandem, jego implementacją w całej serii środowisk Ubuntu, a jedynie dodawaniu do Waylanda niezbędnych patchy tam, gdzie to konieczne z punktu widzenia oprogramowania rozwijanego w ramach Ubuntu. Oczekuje się, że w ten sposób "nowe" Ubuntu, wolne od Mira, a oparte na Waylandzie mogłoby się pojawić już w wersji 15.10 jako alternatywne, eksperymentalne rozwiązanie, zaś w przyszłym roku mogłoby ono zostać wdrożone jako podstawowy serwer wyświetlania w Ubuntu. Niejako "w zamian", pojawiłoby się środowisko Unity, które bez wielkich przeszkód mogłoby być stosowane również w innych dystrybucjach jednakże jako środowisko waylandowe, a nie dla Xów.
Zobaczymy co z tego wyjdzie.
To była informacja na prima aprilis. Choć scenariusz prawdopodobny