Są osoby, które potrafią siedzieć długie godziny po to jedynie, by ich system był "lekki"
Garść zatem informacji, które powinny się przydać użytkownikom Plasma 5. Większość porad jest dostępna również dla użytkowników KDE4.
I. Wyłączamy co niepotrzebne
Trudno jest jednoznacznie stwierdzić co jest w systemie niepotrzebne, bowiem dla jednego rzecz, którą postrzega jako niepotrzebną może być istotna dla innego użytkownika. Zwłaszcza w takim środowisku jak KDE, które pozwala na dość daleko zaawansowane ingerencje w sposób, w jaki się zachowuje.
1. Przywracanie pulpitu po restarcie środowiska
Standardowe ustawienia wielu dystrybucji wymuszają zachowanie KDE/Plasmy, które polega na tym, że po ponownym zalogowaniu się do tego środowiska, odtwarzany jest jego stan sprzed jego opuszczenia. Osobiście jeśli już coś zamykam, to zamykam i nie mam ochoty, by ponownie logując się ujrzeć te same aplikacje, w tym samym stanie (o ile się da), zaś to, co ma być uruchomione wraz ze środowiskiem, czy systemem ustawiam w inny sposób. Dla mnie ta funkcja jest zatem zbędna.
Wyłączenia dokonujemy poprzez:
Ustawienia systemowe -> Uruchamianie i wyłączanie -> Sesja pulpitu
Tutaj mamy kilka możliwości (opiszę wyłącznie te, które w jakiś sposób przyspieszają działanie):
Sekcja
OgólnePotwierdź wylogowanie - odznaczenie spowoduje, że środowisko nie będzie żądać potwierdzenia wylogowania się z niego przez co winno ono następować szybciej; trzeba jednak pamiętać, by wcześniej pozamykać i pozapisywać to, co było przedmiotem ostatniej edycji
Sekcja
Przy logowaniuTutaj mamy do wyboru 3 opcje:
Przywróć poprzednią sesję,
Przywróć zapisaną sesję i
Uruchom pustą sesję. Ostatnia powoduje, że wraz ze środowiskiem nie są przywracane poprzednio otwarte aplikacje. W praktyce jej zaznaczenie powoduje, że środowisko startuje nieco szybciej. Pozostałe dwie zawsze dokonują przywrócenia poprzedniej sesji, przy czym druga wyłącznie sesji, która została zapisana wcześniej. Start środowiska jest nieco powolniejszy, jednakże niektórzy mogą woleć odczekać chwilę, by pojawiło się im środowisko gotowe do pracy, z wszystkimi uruchomionymi aplikacjami, nadto znajdującymi się w takim stanie, jak przed wylogowaniem.
Ustawienia systemowe -> Uruchamianie i wyłączanie -> Samoczynne uruchamianie
tutaj lądują aplikacje i skrypty, które mają być uruchomione wraz z systemem. Każdy skrypt, czy aplikacja, która się tutaj znajdzie przedłuży - czasem mniej, niekiedy bardziej - uruchamianie się środowiska. Zalecam zatem rozwagę i wyważenie tego co musi być tu umieszczone oraz co spokojnie może zostać wyłączone.
Ustawienia systemowe -> Uruchamianie i wyłączanie -> Usługi w tle
Ta sekcja dzieli się na dwa okna, przy czym górne jest wyłącznie informacyjnym (tzn. nie mamy możliwości ingerencji w usługi tu widoczne
z pozycji tego programu). Dolna to
Usługi uruchamiane przy starcie KDE. Jak poprzednio - każda to późniejszy start środowiska oraz jego większy apetyt na zasoby. Każda jednakże może być dla kogoś istotna z jakiegoś powodu. Polecam eksperymenty, ale... uwaga wcześniej tworzymy sobie kopię ustawień z ~/.config bądź też eksperymenty przeprowadzamy na nowym koncie użytkownika, a potem przenosimy ustawienia. Zdarzyć się bowiem może, że Plasma nie podniesie się po zbyt dalekiej ingerencji (osobiście zdarzyło mi się to raz, bowiem - co do zasady - wszystkie te usługi powinniśmy mieć możliwość bezpiecznego wyłączenia kosztem jedynie funkcjonalności).
Pozostałe usługi i programy uruchamiane są głównie wraz z systemem i są zarządzane obecnie w Archu i pochodnych przez systemd (standardowo).
Niekiedy warto również inspekcji poddać katalog /etc/xdg/autostart są tam bowiem usługi, które niekoniecznie muszą być nam potrzebne. Niestety trzeba mieć nieco wiedzy by wyłączyć te właściwe. Polecam taki sposób postępowania. Na przykład mamy w tym katalogu plik at-spi-dbus-bus.desktop. Najpierw sprawdzamy do jakiej paczki on należy:
pacman -Qo at-spi-dbus-bus.desktop
Otrzymujemy informację:
/etc/xdg/autostart/at-spi-dbus-bus.desktop należy do at-spi2-core 2.16.0-1
Teraz sprawdzamy (jeśli nie wiemy) co ta aplikacja robi, jakie ma zależności itd.:
pacman -Qii at-spi2-core
Cóż - niekiedy dowiemy się, a niekiedy nie czemu służy. Ta akurat to element at-spi, technologii udostępnianej wraz z Gnome, która służy polepszeniu użytkowania komputera przez osoby mające jakieś trudności w korzystaniu z niego z uwagi na różnego rodzaju dolegliwości (zob.:
http://en.wikipedia.org/wiki/Assistive_Technology_Service_Provider_Interface). Niestety jest to zależność, którą wprowadzają - w przypadku Plasma5 (i KDE4) - kde-gtk-config(-frameworks), albowiem to ostatnie narzędzie ma w zależnościach opcjonalnych gtk3, którego zależnością jest właśnie at-spi2-core. Z poziomu KDE wyłączyć tego nie sposób, choć sam plik at-spi-dbus-bus.desktop powoduje, że uruchamia się on (albo uzewnętrznia) tylko w pulpitach Gnome. Jeśli nam nie jest to potrzebne - możemy nawet skasować.
W ten sposób możemy postąpić z każdym plikiem, który się tu znajduje.
2. Gospodarujemy rozsądnie pulpitem semantycznymOd chwili powstania KDE4, jest ono związane z tzw. pulpitem semantycznym, który w swoim zamiarze ma ułatwiać korzystanie z komputera, m.in. rejestrując pewne jego aktywności tak, by były one dostępne z pulpitu KDE i/lub jego aplikacji. Jeśli ktoś nie korzysta - to może wyłączyć je wszystkie, choć wówczas chyba polecałbym jakieś inne środowisko, choćby LXQT. Można jednakże zoptymalizować działanie to pod swoje potrzeby.
Wyszukiwanie na pulpicieTo jedynie część pulpitu semantycznego, odpowiadająca właśnie za możliwość wyszukiwania różnego rodzaju informacji wprost z pulpitu, czy jakiejś aplikacji (dolphin jest tu chyba najlepszym przykładem). Ustawień poszukujemy w:
Ustawienia systemowe -> Wyszukiwanie
gdzie mamy dwie sekcje:
Wyszukiwarka Plazmy oraz
Wyszukiwanie plików. Niestety nazwy te niewiele mówią. Pierwsza służy wskazaniu środowisku, jakiego rodzaju informacje mają być indeksowane. Powinniśmy wskazać wyłącznie te, z których korzystamy. Druga odpowiada za to w jakich miejscach podsystem Baloo będzie dokonywał przeszukiwania i pobierania z nich informacji, a które nie będą stanowić jego zainteresowania. Tutaj mamy dwie możliwości. Możemy wyłączyć wyszukiwanie plików w ogóle - pole
Włącz wyszukiwanie plików pozostawiamy puste oraz wskazać te katalogi, których nie chcemy, aby były przeszukiwane. Obsługa prosta, zatem nie będę opisywać, a podzielę się wyłącznie jednym spostrzeżeniem. Wyłączyć warto te katalogi, w których często dokonujemy zmian, a które zawierają informacje nieistotne z punktu widzenia ich wyszukiwania z poziomu środowiska. Posłużę się przykładem. Przypuśćmy, że w swoim katalogu domowym mamy folder, który służy nam kompilowaniu programów. Tutaj ściągamy źródła, rozpakowujemy i poddajemy budowaniu i kompilacji. W jej trakcie pojawić się może (np. przy budowie kernela, czy choćby firefox) olbrzymia ilość plików, których nigdy nie będziemy wyszukiwać. W jakim celu system miałby zatem indeksować te dane? Wyłączamy sobie spokojnie taki katalog, albowiem inaczej będzie on przeszukiwany przez baloo, co nie tylko pochłania zasoby komputera, ale również potrafi spowolnić nieco działanie innych programów. Podobnie możemy postąpić z wszystkimi miejscami, które traktujemy tymczasowo (np. jako miejsce dla przenoszenia danych). Pulpit również możemy w zasadzie wyłączyć, albowiem zawsze mamy go "pod okiem". Co zatem pozostawić? Sensownie jest pozostawić indeksowanie dokumentów, czy plików multimedialnych... Czy i jakie inne, to już pytanie, na które odpowiedzieć musicie sobie sami.
Po dokonaniu zmian, system sam winien przeprowadzić indeksację, ale warto mu jest później jeszcze w tym pomóc i wykonać:
baloo_file_cleaner
Baloo preczOsoby obsesyjnie poszukujące niezbyt właściwie rozumianych chyba oszczędności w ogóle wyłączają podsystem Baloo. Jak powiedziałem - inne środowisko chyba sensowniej jest wówczas stosować, ale KDE daje i taką opcję. Obecnie zarządzaniem baloo na tym poziomie zajmuje się konsolowy program balooctl. Jeśli chcemy całkowicie unieruchomić baloo wpisujemy zatem:
balooctl stop && balooctl disable
Powinno to w sposób trwały wyłączyć baloo. Teraz jeszcze warto wykonać opisaną wyżej komendę:
baloo_file_cleaner
Decydując się na to rozwiązanie, warto jest również pokusić się o kompilację programów, które z baloo korzystają bez tej zależności (np. zainstalować gwenview-light), o czym dalej.
Akonadi preczUwaga: Jeśli korzystamy z KDEPIM to nie pozbywamy się Akonadi. Ba, nawet zegar z niego korzystaNajprościej jest mimo wszystko zainstalować "paczkę" akonadi-fake:
yaourt -S akonadi-fake
Co to daje? Środowisku wydaje się, że akonadi jest zainstalowane, podczas gdy w istocie w systemie go nie ma. Inna sprawa, że jeśli nie używamy aplikacji, które wykorzystują akonadi, to samo z siebie ono nie powinno się w ogóle uruchamiać.
KRunner - przyjaciel i wrógKRunner jest całkiem potężnym narzędziem, które pozwala nie tylko na uruchamianie aplikacji, ale stanowi również np. kalkulator, może służyć do konwersji jednostek itp. Nie wszystkie jednak mogą być dla nas przydatne i użyteczne. Te, które nie będą przez nas używane warto zatem wyłączyć. Wciskamy:
alt+F2
klikamy po lewej stronie paska wyszukiwarki na ikonkę i... znów mamy do dyspozycji moduł Wyszukiwarka Plazmy KDE. Zaznaczamy jedynie to, co potrzebujemy (zmieni nam to ustawienia wcześniej opisane). Znów polecam rozwagę i wyważenie niezbędnej Wam funkcjonalności Plazmy, z jakiej chcecie korzystać.
Efekty jak ja was lubięPomyślmy - czy efekty pulpitu bardzo nam pomagają w używaniu komputera? Nie. Przynajmniej nie wszystkie. Są one jednak po prostu ładne. Inna sprawa, że np. mam uruchomione tzw. przełączanie okładek (to nie do końca efekt, ale bez aktywnych efektów pulpitu nie jest to możliwe), które przy przełączaniu się między aplikacjami za pomocą alt+tab umożliwia mi podgląd nie tylko aplikacji, ale i jej zawartości. Dla mnie to cenna funkcjonalność, albowiem dość szybko jestem w stanie ustalić, w której aplikacji mam otwarty interesujący mnie dokument. Oczywiście "przełączanie okładek" to nie jedyny sposób uzyskania tej funkcjonalności. Ta jest po prostu dla mnie wygodna.
Znów zatem trzeba rozważnie gospodarować tymi zasobami i uruchomić sobie to co jest dla nas funkcjonalne, a to co nie jest wyłączyć.
Zastanówmy się zatem od początku.
Pierwsze pytanie: co chcemy widzieć na pulpicie? Czy te wszystkie aplikacje, aplety, widżety itp. są nam konieczne? Zostawmy zatem to, co jest niezbędne, a resztę wyrzućmy do kosza. Zastanówcie się choćby nad - lekkim wprawdzie, ale jednak zawsze pochłaniającym jakieś zasoby - conky, czy innym monitorem systemu. Czy na pewno w każdym momencie musicie wiedzieć jakie jest obciążenie Waszego systemu? Z jaką prędkością pracuje sieć? Nie wydaje mi się, zwłaszcza, że przez dość długi czas i tak na wielu komputerach informacje te są przykryte. Jeszcze inna sprawa, że podstawowy, bo podstawowy ale nie dość, że monitor, ale nadto jeszcze zarządca procesów jest dostępny w Plasma 5 (i KDE4) pod alt+esc (o ile się go włączy). Zatem jeśli zachodzi taka potrzeba niemal natychmiast można mieć do tych informacji dostęp.
Podobnie z efektami. Zarządzamy nimi w:
Ustawienia systemowe -> Zachowanie pulpitu
Tutaj mamy wiele sekcji. Zacznijmy od pierwszej:
Pokaż podpowiedzi informacyjne - jesteście dobrze obeznani z KDE/Plasmą? To wyłączyć, przecież to śledzi cały czas poczynania użytkownika.
Efekty pulpitu - Tutaj znajdują się zasadnicze ustawienia "Efektów pulpitu". Możemy tym zarządzać jak chcemy. Pamiętajmy o ogólnej zasadzie: nie uruchamiamy tego, czego nie potrzebujemy - uruchamiamy to co zwiększy nam funkcjonalność korzystania z komputera. Jeśli komputer tego wymaga (bo jest "słaby") to uruchamiamy wyłącznie niezbędne minimum lub wyłączamy w ogóle.
Krawędzie ekranu - Definiują jak zachowywać się będzie środowisko, gdy kursor myszy pojawi się w określonym miejscu ekranu (pulpitu). Dla niektórych osób funkcjonalne do bólu, dla niektórych zbędne. Wyłączamy, gdy nie korzystamy.
Blokowanie ekranu - Nie zależy nam na prywatności - możemy wyłączyć - wyłączymy bowiem kolejny monitor w systemie.
Pulpity wirtualne - Fajne, kiedyś bardzo pomocne (na tyle, że obecnie nawet MS zauważyło ich funkcjonalność). Pamiętajmy jednak, że każdy z pulpitów dostępnych w systemie zabiera nieco zasobów. W Plasma 5 mamy znane już "Aktywności" (Activities), z którymi większość z nas nie wie co robić. Tymczasem Aktywności świetnie mogą zastąpić owe pulpity wirtualne, a nadto zdecydowanie poszerzyć ich możliwości. Możemy mieć nie tylko kilka (kilkanaście, kilkadziesiąt) różnych pulpitów, to jeszcze każdy z nich może otrzymać taką samą bądź różną funkcjonalność w stosunku do pulpitu domyślnego. Może zatem lepiej skorzystać z tej możliwości? Na pewno jest mniej zasobożerna od wielu pulpitów.
Ułatwienia dostępu - Stosujemy wyłącznie gdy potrzebujemy.
Działania - Znów element monitorowania systemu, szczególnie w sekcji "Prywatność", która jest czymś w rodzaju włączonego w środowisko Crona. Stosujemy, gdy potrzebujemy. Podobnie ustawienia w sekcji "Wtyczki", gdzie wykorzystujemy wyłącznie te, z których mamy zamiar korzystać.
Drugie okno zarządzające, gdzie ustawienia mogą mieć wpływ na sprawność systemu, to:
Ustawienia systemowe -> Zarządzanie oknami
Zachowania okien - Już w pierwszym możliwym ustawieniu można wpłynąć na sprawność środowiska. Mamy tutaj bowiem kilka zakładek i opcji.
Zachowania okien -> Uaktywnianie - W pierwszej sekcji ustawiamy politykę związaną z zachowywaniem się okien pod kursorem myszy. Wszelkie ustawienia, które monitorują mysz działają w tle. Wiele zasobów nie zużyją, niemniej jednak zawsze. Osobiście ustawiam "Kliknięcie" - aby okno stało się aktywne muszę zatem na nim kliknąć myszą. System jednak nie jest obciążany monitorowaniem tego kursora tak jak w przypadku przełączania aktywnego okna pod wskaźnikiem myszy.
Zachowania okien -> Przesuwanie - Jedną z opcji jest możliwość wyświetlania geometrii okna przy przesuwaniu lub zmianie rozmiaru - wyłączam (domyślnie jest wyłączone), albowiem znów stanowi niepotrzebne obciążanie systemu.
Zachowania okien -> Zaawansowane - Tutaj znów kierujmy się rozsądkiem. Większość ustawień powoduje jakąś funkcjonalność, jednakże wpływa również na zapotrzebowanie środowiska na zasoby. Włączamy wyłącznie to, co potrzebujemy.
Przełączanie zadań z dwiema zakładkami: Główna i Alternatywna. Najwięcej zasobów zużywa Wizualizacja. Jak już jednak pisałem wcześniej - niektórzy, jak ja, wolą tu większą funkcjonalność kosztem zwiększenia apetytu na zasoby. W przypadku bardzo wrażliwych maszyn - ustawiamy "Tylko tekst".
Skrypty KWin - Są to skrypty, które wie jak obsługiwać KWin. Można tutaj dodawać nowe za pomocą wbudowanego narzędzia w KDE. Pozostawiamy aktywne wyłącznie te, które są dla nas istotne.
Zasady okien - Ustawienia dostosowujące Plasmę (wyświetlanie okien) do poszczególnych aplikacji. Stosujemy wyłącznie gdy musimy.
Wystrój PlasmyWprawdzie w jakiś sposób, ba z wykorzystaniem badań socjologicznych, ustawienia wyglądu środowiska zostały pogrupowane, jednakże w dalszym ciągu dostrzegam pewien brak w tym logiki. Mniejsza o to. Po prostu "Wystrój przestrzeni roboczej" oraz "Styl programów" opiszę w jednym miejscu, a i to bardzo ogólnie.
Otóż pamiętajmy, że karty graficzne więcej muszą poświęcić czasu na rysowanie wszelkich przezroczystości itp. Osobiście lubię owe przezroczyste elementy i taki Wystrój pulpitu (Bare Naked) używam. Mniej zasobów jednakże pochłaniają te, wystroje, które nie korzystają z przezroczystości. Przy okazji - pamiętajmy, że w przypadku notebooków, ciemne wystroje w większym stopniu pochłaniają nam baterie od jasnych. Pamiętajmy również, że Wystrój okna możemy dostroić przyciskiem po prawej stronie danego wystroju. Tutaj np. możemy wyłączyć animacje, jeśli ich nie używamy, bądź jeśli potrzebujemy by system miał więcej zasobów dla innych programów niż środowisko graficzne.
Styl programów -> Styl elementów interfejsu - Pomijam to, że obecnie w zasadzie możemy się ograniczyć do Bryzy jako jednolitego stylu. Niemniej jednak obok nazwy stylu, mamy przycisk "Konfiguruj". Tutaj możemy ustawić dla niektórych stylów np. animacje. Pamiętajmy - ładnie wyglądają, ale mają większy apetyt na zasoby. Można zatem je nawet trwale wyłączyć, jeśli uznamy, że nie są nam do szczęścia potrzebne, a bardziej zależy nam na oddaniu pozostałym aplikacjom zasobów komputera.
Styl aplikacji GNOME - Stosujemy wyłącznie, gdy korzystamy z aplikacji Gnome/Gtk i chcemy to kontrolować przez Ustawienia systemowe.
KompozytorW Sekcji Wyświetlanie i monitor, mamy możliwość dostosowania tzw. Kompozytora. To on w głównej mierze odpowiada w ogóle za możliwość pojawiania się efektów na ekranie.
Dla bardzo "wrażliwych" komputerów w ogóle je wyłączamy odznaczając pozycję "Włącz kompozytora przy uruchamianiu". Efektów nie będzie, jednakże środowisko stanie się zdecydowanie mniej zasobochłonne.
Jeśli już zdecydujemy się na ich włączenie, to pamiętajmy, że:
Szybkość animacji - ustawiamy w rozsądnym zakresie
Sposób skalowania - raczej nie zależy nam na bardzo dokładnym skalowaniu, zatem wybieramy Gładki bądź Szybki (ten ostatni stanowi najmniejsze obciążenie procesora).
Silnik wyświetlania oraz
Interfejs OpenGL - Cóż... ustawiamy to metodą prób i błędów. Teoretycznie lepszym rozwiązaniem jest OpenGL od XRender, albowiem to ostatnie jest przeliczane przez CPU, a nie przez GPU. Pamiętajmy - Plasma 5 nie daje już wyboru między OpenGL i OpenGLES, albowiem... to ostatnie stosuje domyślnie.
AplikacjeTo dłuższy temat, zwłaszcza teraz, kiedy jedynie część aplikacji składających się na KDE Applications została przeniesiona do KF5/Qt5, a niektóre - nawet te przeniesione - w dalszym ciągu korzystają z kdelibs4support, czyli pewnego rodzaju "protezy" umożliwiającej wykorzystywanie niektórych bibliotek KDE4 przez Plasma5.
Teoretycznie, stosując aplikacje oparte o jeden toolkit (Qt w tym przypadku, nadto jeśli chodzi o Plasma5 winien to być Qt5), aplikacje takie winny zużywać mniej zasobów komputera niż w przypadku środowisk mieszanych. Wszak i tak korzystają z bibliotek środowiska (KF5). Teoretycznie zatem, jeśli stosujemy aplikacje wykorzystujące takie biblioteki, to winny one współdzielić zasoby, a nie wprowadzać do pamięci komputera nowe biblioteki. W praktyce to różnie bywa, jednakże sama reguła jest raczej poprawna. Zróbmy zatem analizę stosowanych przez nas aplikacji. Jeśli okaże się, że w KDE w większości stosujemy aplikacje Gtk, to... lepiej pomyśleć nad zmianą środowiska. Skoro np. 80% wykorzystywania komputera to używanie Firefoksa, czy Chromium, GIMP, LibreOffice, Pidgina i Thunderbirda, to do czego nam KDE? Lepiej w takim przypadku skorzystać np. z Cinnamona (piszę o nim, bo nieco podobny w wyglądzie do Plasma5/KDE4). Jeśli natomiast używamy niewielu aplikacji Gtk, to zastanówmy się, czy aby na pewno nie możemy wykorzystać zamienników opartych o KF5/Qt5. Lista takich programów jest tworzona i dostępna na forum (zob.:
http://www.archlike.darmowefora.pl/index.php/topic,273.0.html).
W przypadku aplikacji pomyślmy również o tym, by stosować takie, które są adekwatne do naszych ustawień. Skoro np. poświęciliśmy sporo czasu by wyeliminować z systemu baloo, a gwenview z niego korzysta, to powinniśmy zainteresować się wersją gwenview, która usuwa tę zależność (zob.:
http://www.archlike.darmowefora.pl/index.php/topic,263.0.html). Możemy również w takiej sytuacji pokusić się o zainstalowanie uwolnionej od baloo wersji plasma-workspace (zob.:
https://aur.archlinux.org/packages/plasma-workspace-light):
yaourt -S plasma-workspace-light
oraz usunąć niepotrzebne w takiej sytuacji milou (więcej:
http://www.archlike.darmowefora.pl/index.php/topic,264.0.html)
Pamiętajmy również, że nie wszystko jest takie "light", jak to się nam usiłuje wmówić. Poszukajmy zatem takich aplikacji, które są dla nas wygodne, ale obciążają komputer w mniejszym stopniu. Dla przykładu: QupZilla wszędzie opisywana jest jako "lekka przeglądarka internetowa". Lekka? Chyba kpina. Ze względu na błąd w obsłudze domyślnej wyszukiwarki DuckDuckGo, aplikacja ta potrafi zużyć np. 100% jednego rdzenia CPU oraz - przy próbie wyszukiwania z pomocą "kaczuchy" - nawet i 3GB RAM. Standard to np. około 300MB pamięci fizycznej RAM przy otwartych 3 oknach (bez animacji). Stanowiąca jej rosnącą konkurencję Otter Browser, przy otwarciu tych samych okien zużywa około 3x mniej RAM od QupZilli. Także Opera jest mniej zasobożerna, choć nie przeczytamy, że jest to wersja "light". Inna sprawa, że również mityczna "lekkość" Chrome/Chromium jest do włożenia między bajki, bowiem gdy zsumuje się zużycie zasobów przez tę przeglądarkę, to wyjdzie nam, że tam, gdzie QupZilla żre 300MB, to Chromium życzy sobie 0,5GB RAM.
Pomyślmy również, czy np. potrzebne jest nam całe KDEPIM, czy też wystarczy nam prosty program do obsługi poczty np. Trojita. Może również - mimo tego, że często używamy konsoli nie jest nam potrzebne rezydujące cały czas w pamięci Yakuake, a wystarczy dodanie skrótu do panela dla systemowej Konsole? Uruchamia się lekko dłużej od Yakuake, ale uruchamiane jest wyłącznie gdy jest potrzebne.
Podobnie - czy do napisania krótkiego listu potrzebne nam takie narzędzie jak LibreOffice Writer? Może wystarczy prosty FocusWriter? Inna sprawa, że najczęściej pisząc coś jesteśmy na tym skupieni i jeśli w tym samym czasie komputer nie obsługuje jakichś działań w tle, to aplikacja do edycji (obojętnie czy będzie to procesor tekstu, arkusz kalkulacyjny, czy cokolwiek innego) - będzie co do zasady jedyną aplikacją uruchomioną przez nas.
Cóż - jednej złotej myśli nie ma i takiej nie dam. Dałem jedynie garść impulsów do przemyślenia.
Sztuczki z ogonkiemZnane z KDE4, ale i tutaj chyba nieco potrafiące przyspieszyć start środowiska:
mkdir ~/.compose-cache
(funkcja będzie dostępna od ponownego logowania; stopień przyspieszenia zależy do poszczególnego systemu).
To nie jest artykuł, który uzurpuje sobie prawo do wyczerpania całości zagadnień tu opisanych. Raczej pewien zbiór wskazówek jedynie. Być może zostanie on w przyszłości przeze mnie jeszcze uzupełniony. Jak widzicie, wątek jest zamknięty, zatem jeśli ktoś miałby jakieś uwagi, chciałby aby coś się tu ukazało, zostało dopowiedziane, to uprzejmie proszę o zgłaszanie czy to sugestii, czy to chęci dopisania czegoś na PW